Jak utrzymać postanowienia noworoczne?
Jak utrzymać postanowienia noworoczne? Początek roku to szczególny moment, w którym większość z nas rozlicza stary rok i formułuje nowe postanowienia noworoczne. Jeśli jednym z powtarzających się co roku postanowieniem noworocznym jest u Ciebie odchudzanie – to jest to właśnie post dla Ciebie. Pewnie nie chcesz na kolejny rok znowu zapisywać „schudnąć x kg”? Przeczytaj i dowiedz się, co można zrobić, aby osiągnąć swój cel.
Jak utrzymać postanowienia noworoczne?
Postanowienia noworoczne warto skonstruować tak, aby były możliwe do wykonania i przyniosły zamierzony efekt. W dzisiejszym poście przedstawiam Ci 5 wskazówek jak zrealizować swój cel związany z odchudzaniem i go utrzymać. Zaczynamy!
Dopasuj postanowienie noworoczne do siebie a nie siebie do postanowienia noworocznego!
Wyobraźmy sobie idealną sytuację, w której gotujesz 5 super zdrowych posiłków, rano ćwiczysz jogę, wieczorem trening siłowy lub cardio, w międzyczasie nabijasz 10 tysięcy kroków i jeszcze masz czas dla rodziny i dla siebie. Tak by było – w idealnym świecie. Jednak życie potrafi nam komplikować sytuacje. Jak myślisz, jak długo wytrzymałabyś takie tempo? Pewnie po kilku dniach wróciłabyś do swoich dawnych nawyków. Brzmi to znajomo?
Co zatem zrobić, aby tym razem wyszło? Weź pod uwagę siebie! Swoje zasoby energetyczne, pracę, dzieci, rodzinę. Nikt z nas nie jest robotem i ciężko wytrzymać kilka dni działając na 100%, a co mówić cały okres odchudzania. Szukaj rozwiązań, które jesteś w stanie zrealizować. Wyznacz sobie mniejsze wyzwania i bądź systematyczna w tym co robisz.
Zrezygnuj ze 100% czystej michy!
Najwięcej problemów przy odchudzaniu sprawia dieta. Tutaj nie ma innego magicznego sposobu – jesteś w deficycie – chudniesz. Tylko jak utrzymać ten deficyt? Nie nakładaj na siebie restrykcji żywieniowych. Jeśli lubisz słodycze, to pozwól sobie na nie – to nie dany produkt Ci szkodzi, a jego ilość. Jeśli wliczysz je w zapotrzebowanie i będziesz dalej trzymała się deficytu to ładnie waga będzie leciała w dół. Kolejna restrykcja żywieniowa będzie aktywowała u Ciebie system obronny.
Nie musisz od razu gotować 5 zdrowych posiłków każdego dnia. Nic się nie stanie jak w ciągu dnia zjesz na trzy posiłki kanapki – pamiętaj jednak, żeby dodawać do nich warzywa. Małe rzeczy robią wielką zmianę.
Jesteś zmęczona i nie masz czasu coś ugotować? Chcesz zamówić jedzenie, ale w Twojej głowie pojawia się myśl, że jak zamówisz to wszystko stracone? Przecież to normalne, że gdy jesteśmy zmęczeni to nie mamy sił na robienie innych rzeczy – wybierz zdrowszy odpowiednik, zamów, a czekając na jedzonko spróbuj się zrelaksować z książką w ręku albo leżąc w wannie.
Przykładowe szybkie przepisy na pyszne posiłki znajdziesz na moim Instragramie 🙂
Postaw na mniejszą intensywność!
Tak jak pisałam wcześniej – weź pod uwagę siebie i zaplanuj ilość treningów w ciągu tygodnia patrząc na swój dzień. Stwórz plan optymalny, który będziesz wykonywać, gdy wszystko będzie w porządku, ale także stwórz plan minimalny i zmniejsz intensywność gdy pojawią się jakieś problemy życiowe na horyzoncie. Np. planem optymalnym będą 4 treningi w tygodniu, ale np. gdy moje dziecko będzie chore to zrobię przynajmniej 1 trening w tygodniu.
Stwórz postanowienia noworoczne w odpowiedniej formie.
Zrezygnuj z pisania – „chcę schudnąć do 55 kg”, „”chcę nosić rozmiar 38”. Zamień na „noszę ubrania w rozmiarze 38”, „ważę 55 kg”. Zastanów się jakie będą Twoje postanowienia główne a jakie szczegółowe np. postanowieniem głównym będzie „ważę 55 kg”, a postanowieniem szczegółowym „mam więcej energii”, „nie mam wzdęć” itd. Realizacja mniejszych postanowień zwiększy u Ciebie poczucie sprawczości i własnej skuteczności, dzięki czemu motywacja będzie większa.
Skup się na poprzednich postanowieniach noworocznych…
… i zastanów się czemu one nie wyszły. Gdy znajdziesz przyczyny swoich niepowodzeń będziesz wiedziała czego musisz unikać w nowych postanowieniach noworocznych i jakich schematów nie powtarzać.
Pamiętaj, że jeśli się wcześniej nie udało nie oznacza, że zawiodłaś lub jesteś słaba. Po prostu za dużo na siebie wzięłaś. Natomiast jeśli kierujesz się zasadą 100% albo nic pamiętaj, że nikt nie da rady pracować na 100% swoich możliwości – jest to nierealne. Mamy prawo do błędów, pomyłek, należy z nich jedynie wyciągnąć wnioski i iść dalej.
Jeśli potrzebujesz wsparcia i/lub jadłospisu na nowy rok – pisz śmiało – z chęcią Ci pomogę – zajrzyj tutaj i znajdź odpowiednią dla siebie usługę 🙂